środa, 22 kwietnia 2009

Fioletowy notesik i dziwny wtorek...

Dziwny wtorek poranny...pełen zamieszania w pracy i w domu...yhhh.
Odrzucili moje prace w pewnej galerii...ponoć mało nowatorskie ;/
Nie cierpię takich dni :/pewnie jak każdy...
Ale jeśli wszystkie dni naszego zycia były beztroskie, szczęsliwe i wszystko szło po naszej myśli to wydaje mi się iz byłoby trochę nudno :))
Na poprawę humoru najlepsze zakupy hehe - więc zrobiłam sobie małą przyjemność i zakupiłam książkę do moich zborów Łysiaka "Cesarski Poker "Więc przynajmniej popołudnie trochę lepsze...pojechałam na trening a potem całą grupą wybaraliśmy się do kina:)
na Żywot Briana... Wiem, wiem tego nie da sie oglądać....
Przedstawiam malutki fioletowy notesik. Który trafił juz dawno do rąk Kredusi :)



3 komentarze:

  1. O śliczny jest:) Lubie takie kolorki.

    OdpowiedzUsuń
  2. fajne fioleciki...:)a złe dni szybko odchodzą...:)

    OdpowiedzUsuń
  3. śliczny notes:)moje prace ostatni też są mało nowatorskie ,w pewnych galeriach:)zazdroszczę treningów:)ćwiczyłam kickboxing przed urodzeniem Maluchów,a teraz brak czasu,brak motywacji i za dużo kilogramów:(pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń